Rok
1949. Dorothy Forstein była żona i matką. Trzy lata wcześniej
poślubiła swojego ukochanego z lat młodości, Julesa Forsteina. Mężczyzna
był sędzią, a prywatnie owdowiałym ojcem dwóch dziewczynek, Marcy i Merny. Małżeństwo
Dorothy i Julesa było szczęśliwe - para mieszkała w dużym domu w
Filadelfii, dwa lata po ślubie urodziło się ich pierwsze wspólne dziecko
- synek Edward, a Jules awansował do miejskiego magistratu. Idealne życie
rodziny Forstein skończyło się 18 października 1949 roku. Tego dnia Dorothy zniknęła w zagadkowych okolicznościach, a to, kim był tajemniczy mężczyzna, który tamtego wieczoru zjawił się w rezydencji Foresteinów, na zawsze pozostało zagadką.
2019/01/27
2019/01/14
Zaginięcie i odnalezienie Bobbiego Dunbara
Zaginięcie
czteroletniego Bobbiego Dunbara i jego późniejsze odnalezienie wzbudziło wiele skrajnych emocji wśród opinii
publicznej. Do dziś nie wiadomo, jaki dokładnie przebieg miała ta historia, ani
co wydarzyło się w upalne przedpołudnie 23 sierpnia 1912 roku. Dzięki przeprowadzonym niemal sto lat później testom DNA pewni jesteśmy jednego - oddany w 1913 roku małżeństwu Lessie i Percy'ego Dunbar pięciolatek, nie był ich zaginionym osiem miesięcy wcześniej synkiem.
W drugiej połowie sierpnia 1912 roku młodzi małżonkowie Lessie
i Percy Dunbar zabrali swoich dwóch synów, Alonzo (2 lata) i Bobbiego (4 lata), na kilkudniową
wycieczkę i łowienie ryb nad jezioro Swayze w stanie Luizjana, nieopodal miasteczka
Opelousas, w którym mieszkali. Posiadali tam dwa domki blisko malowniczego jeziora, a ich
dzieci mogły spędzać czas na zabawie z dziećmi innych letników. Latem rodzina często spędzała tam miło czas, nie inaczej było i tym razem. Sielanka skończyła się jednak 23
sierpnia 1912 roku. Bobby i Alonzo bawili się wówczas na zewnątrz, gdy w okolicach południa Lessie nakryła do stołu i wyszła zawołać dzieci
na lunch. Odkryła wówczas, że Bobby zniknął. Pomimo usilnych nawoływań po
chłopcu nie było śladu. Do poszukiwań prędko przyłączyli się inni sąsiedzi i wypoczywający. Bobbiego szukano w okolicy domku, w lesie i nad brzegiem jeziora. Nie znaleziono jednak po nim jakiegokolwiek śladu. Warto dodać, iż teren miejscami był bagnisty, a wszędzie pełno było grząskiego błota,
w którym łatwo było utknąć.
Bobby Dunbar (po lewej) i chłopiec zwrócony rodzinie jako Bobby Dunbar |
2019/01/05
Historia jednego zdjęcia: Fotografia rodziny Cooper / Duch zwisający z sufitu
Jak podaje większość internetowych źródeł, fotografia została wykonana w latach 50 dwudziestego wieku. Widoczne na nim osoby to dwóch kilkuletnich chłopców, ich mama oraz babcia. Zdjęcie wykonane zostało przez ich ojca. Rodzina świętowała wówczas wprowadzenie się do nowego domu w miasteczku w Teksasie i właśnie z tej okazji wykonane zostało pamiątkowe zdjęcie.
W trakcie samego fotografowania, nikogo innego poza członkami rodziny nie było w kadrze. Dopiero po wywołaniu zdjęcia, ukazała się na nim przerażająca ludzka postać bezwładnie zwisająca z sufitu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)