2020/04/16

Koszmar Junko Furuta. Najokrutniejsze morderstwo w historii Japonii

Dramat Junko Furuta zaczął się 25 listopada 1988 roku w Tokio. Tego dnia 17-letnia uczennica została uprowadzona przez czwórkę chłopców. Najstarszy z nich miał wtedy zaledwie 18 lat. Dziewczyna, po dotarciu do domu jednego z porywaczy, została zmuszona do zatelefonowania do swoich rodziców tłumacząc, że uciekła z domu i jest bezpieczna u koleżanki. Przez kolejne 44 dni Junko była wielokrotnie bita gwałcona i torturowana - sprawcy zrzucali ciężary na jej brzuch, wkładali do jej odbytu i pochwy podpalone petardy, gorące żarówki oraz nożyczki, przypalali ją papierosami i zapalniczką, wlewali gorący wosk do jej oczy, przywiązali do jej palców nitki, aby odciąć dopływ krwi, przez co dziewczyna nie mogła się bronić. Podczas 44 dni Junko została zgwałcona ponad 400 razy. Zmarła 44 dni później oblana benzyną i podpalona żywcem.


Junko Furuta urodziła się w Misato w japońskiej prefekturze Saitama 18 stycznia 1971 roku. Jako nastolatka uczęszczała do szkoły średniej, a także pracowała w niepełnym wymiarze godzin. Jej ostatnim zajęciem przed uprowadzeniem była praca w sklepie elektronicznym, którą planowałą kontynuować po ukończeniu szkoły średniej. Junko była cichą dziewczyną i nie miała chłopaka

Uprowadzenie


25 listopada 1988 roku Hiroshi Miyano i Nobuharu Minato chodzili ulicami Misato z zamiarem rabowania i napadania na kobiety. O 20:30 zauważyli Junko Furutę jadącą rowerem do domu po zakończeniu pracy. Zgodnie z rozkazami Miyano, Minato zrzucił dziewczynę z roweru i uciekł z miejsca zdarzenia. Miyano, pod pozorem bycia świadkiem tego ataku, podszedł się do Furuty i zaoferował bezpieczne odprowadzenie jej do domu. Dziewczyna przyjmując tę ​​ofertę, nie wiedziała, że Miyano prowadzi ją do pobliskiego magazynu, gdzie ujawnił iż jest członkiem grupy przestępczej i oznajmi dziewczynie, że właśnie została porwana. Miyano zgwałcił Junko po czym zabrał ją do pobliskiego hotelu. Z hotelu natomiast zadzwonił do Minato i dwóch innych przyjaciół, Jō Ogury i Yasushi Watanabe. Ogura miał wtedy poprosić Miyano, by ten trzymał dziewczynę w niewoli, aby wszyscy mogli wykorzystać ją seksualnie.Nie była to ich pierwsza zbiorowa napaść, czwórka miała już na swoim koncie gwałty na kobietach.


Wczesnym rankiem następnego dnia Junko została zabrana z hotelu do domu, który był własnością rodziców Nobuharu Minato. Przez kolejne półtora miesiąca był on miejscem najgorszego koszmaru dziewczyny.

27 listopada rodzice Furuty skontaktowali się z policją w sprawie zaginięcia ich córki. Początkowo sprawa została potraktowana przez policje bardzo poważnie, lecz aby zniechęcić funkcjonariuszy do dalszych działań, porywacze zmusili Junko do zatelefonowania do rodziców. Została ona zmuszona aby powiedzieć, że uciekła z własnej woli i bezpieczna. Dziewczyna została również zmuszona, żeby poprosić matkę o zaprzestanie policyjnego dochodzenia w sprawie jej zniknięcia. Tym samym śledztwo w sprawie zaginięcia zostało zamknięte.


Koszmarne tortury i śmierć

W domu gdzie obecni byli rodzice Minato, Furuta była zmuszony udawać dziewczynę jednego z porywaczy. Dopiero po jakimś czasie państwo Minato zorientowali się co na prawdę dzieje się w ich domu. Później stwierdzili, że nie interweniowali, ponieważ byli świadomi powiązań ich syna i jego znajomych z przestępcami i bali się odwetu. Dodatkowo ich własny syn był wobec nich coraz bardziej agresywny. Młodszy syn rodziny Minato był również świadomy tej sytuacji, ale również nie zrobił nic, aby pomóc ofierze.

Furuta była przetrzymywana w rezydencji Minato przez 44 dni, podczas których była bita, gwałcona i torturowana. Według oświadczeń z procesu, czwórka w sumie zgwałciła ją ponad 400 razy, pobili ją, głodzili, zawiesili pod sufitem i traktowała jak worek treningowy. Upuszczali ciężary na brzuch, zmuszali ją do jedzenia żywych karaluchów i picia własnego moczu. Zmuszają ją do masturbacji na ich oczach. Sprawcy wprowadzali do jej pochwy i odbytu przedmioty, w tym zapaloną żarówkę i fajerwerki. Przypalali jej okolice intymne papierosami i zapalniczkami, a powieki gorącym woskiem. Oderwali też jej lewy sutek szczypcami i przebili jej piersi igłami do szycia.
Zmusili ją też do spania na balkonie w zimie. Jeden z porywaczy powiedział w sądzie, że jej ręce i nogi były tak poważnie uszkodzone, że zajmowało jej ponad godzinę, aby przeciągnąć się na dół do toalety. Z powodu surowości tortur ostatecznie straciła kontrolę nad pęcherzem i jelitami, a następnie została pobita za zabrudzenie dywanów. Nie była w stanie pić wody ani spożywać jedzenia i wymiotowała po każdej próbie, za co otrzymywała kolejne bicie. Kiedy znaleziono jej ciało, w jej odbycie znajdowała się szklana butelka, a twarz była nierozpoznawalna. Stwierdzono również, pomimo poważnego uszkodzenia macicy, Junko zaszła w ciążę.

Pewnego dnia przytrafiła się szansa na uwolnienie Junko. Jej porywacze z biegiem dni zaczęli zapraszać do domu znajomych w celu pochwalenia się swoimi czynami. Po jednej z takich wizyt w domu Minato, Koichi Ihara opowiedział swojemu starszemu bratu o tym, czego był świadkiem. Jego brat następnie powiedział rodzicom, którzy skontaktowali się z policją. Dwóch funkcjonariuszy w związku z tym zostało wysłanych do domu rodziny Minato. Jeszcze przed drzwiami zostali oni jednak poinformowani, że w środku nie ma dziewczyny, ale jeśli chcą mogą wejść do środka i się rozejrzeć. Policjanci odrzucili jednak to zaproszenie, wierząc, że ono samo było wystarczającym dowodem na to, że w domu nie ma niczego podejrzanego. Gdyby oficerowie rzeczywiście przeszukali dom i znaleźli Furutę, jej męczarnia trwałaby tylko szesnaście dni i zapewne udałoby się ją uratować. Dwóch oficerów zostało zwolnionych z pracy za niedopełnienie obowiązków.

Na początku grudnia Junko udało się zdobyć telefon i zadzwonić na policję. Jednak została odkryta przez Miyano, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć. Kiedy policja oddzwoniła, chłopak poinformował ich, że połączenie alarmowe było przypadkowe. Za karę za skontaktowanie się z policją, napastnicy Furuty oblali jej nogi i stopy benzyną i podpalili je. Wepchnęli także dużą butelkę do jej odbytu, powodując poważne krwawienie. Podobno wówczas dostała drgawek. Podczas procesu, napastnicy oświadczyli, że sądzili, że udawała, więc ponownie ją podpalili.

Ofiara przeżyła podpalenie i nadal była gwałcona i torturowana. Podobno Furuta wielokrotnie prosiła swoich porywaczy, by zabili ją ale ci odmawiali. Brutalność ataków drastycznie zmieniła wygląd Furuty. Twarz miała tak opuchniętą, że trudno było dostrzec jej rysy. Jej ciało było również mocno okaleczone, wydzielając gnijący zapach, co spowodowało, że czterech bandytów powoli traciło zainteresowanie. Szukając nowych doznań, napastnicy porwali i zgwałcili dziewiętnastolatkę, która podobnie jak Furuta wracała z pracy do domu.

4 stycznia 1989 roku, po przegraniu gry w Mahjonga, Hiroshi Miyano postanowił zemścić się na Junko. W tym momencie Furuta była już prawie martwa. Z frustracji napastnicy pobili ją żelaznym prętem, kopali i uderzyli pięściami. Oblali benzyną jej uda, ramiona, twarz i brzuch i po raz kolejny podpalili. Furuta rzekomo próbował zgasić ogień, ale stopniowo przestawała się ruszać. Atak trwał podobno dwie godziny. Tego samego dnia Junko Furuta zmarła.


Niecałe dwadzieścia cztery godziny po jej śmierci brat Nobuharu Minato zadzwonił, aby powiedzieć mu, że Furuta wydaje się martwa. W obawie przed karą za morderstwo grupa owinęła ciało kocami i i włożyła do torby podróżnej. Następnie wsadzili jej ciało do beczki o pojemności 208 litrów i napełnili ją betonem. Wieczorem tego dnia ostatecznie wyrzucili neczkę do cementowozu w Kōtō w Tokio.

Zatrzymanie sprawców


23 stycznia 1989 r. Hiroshi Miyano i Jō Ogura zostali aresztowani za wspomniany gwałt dokonany jakiś czas wcześniej na dziewiętnastolatce. 29 marca doszło do przesłuchania. Podczas procedury jeden z oficerów doprowadził Miyano do przekonania, że ​​policja była świadoma morderstwa popełnionego przez czwórkę młodych bandytów. Myśląc, że Jō Ogura przyznał się do zbrodni przeciwko Furucie, Miyano powiedział policji, gdzie znajduje się ciało Furuty. Policja początkowo była zaskoczona zeznaniami, ponieważ dotyczyły one morderstwa innej kobiety i jej siedmioletniego syna, które miało miejsce dziewięć dni przed uprowadzeniem Furuty.

Następnego dnia policja znalazła beczkę z ciałem Junko. Dziewczyna została zidentyfikowana na podstawie odcisków palców. 1 kwietnia 1989 r. Jō Ogura został aresztowany za osobny napaść seksualną, a następnie ponownie aresztowany za zabójstwo Furuty. Nastąpiło też aresztowanie Yasushi Watanabe, Nobuharu Minato i brata Minato.


Proces
 
Pomimo niezwykłej brutalności sprawców, ich tożsamość chłopców została zatajona przez sąd, ponieważ wszyscy w chwili popełniania przestępstwa byli niepełnoletni. Dziennikarze jednak odkryli ich personalia i opublikowali je. Stwierdzili, że z uwagi na powagę przestępstwa oskarżeni nie zasłużyli na utrzymanie swojego prawa do anonimowości. Wszyscy czterej przyznali się do zadania  obrażeń ciała, które doprowadziły do ​​śmierci, a nie morderstwa.
 

W lipcu 1990 roku sąd niższej instancji skazał Hiroshi Miyano, rzekomego przywódcę zbrodni, na 17 lat więzienia. Ten odwołał się od wyroku, ale sędzia Sądu Najwyższego w Tokio skazał go na dodatkowe trzy lata więzienia. 20-letni wyrok jest drugim co do wielkości wyrokiem wydawanym w Japonii przed dożywotnim więzieniem. W momencie morderstwa chłopak miał 18 lat. Matka Miyano w zadośćuczynieniu wysłała rodzicom Furuty 50 milionów jenów (425 000 dolarów) po sprzedaży domu rodzinnego. Miyano odmówiono zwolnienia warunkowego w 2004 roku. Na wolność wyszedł dopiero w 2010 orku a trzy lata później został ponownie aresztowany za oszustwo. Z powodu niewystarczających dowodów został jednak wypuszczony.

Nobuharu Minato, który pierwotnie otrzymał wyrok od 4 do 6 lat więzienia, został ponownie skazany na 5 do 9 lat w wyniku odwołania. W momencie popełniania morderstwa miał 16 lat. Rodzice i brat Nobuharu nie zostali oskarżeni. Rodzice Furuty byli przerażeni wyrokami wydanymi mordercom ich córki i wygrali proces cywilny przeciwko rodzicom Nobuharu Minato, w których domu popełniono zbrodnie. Po zwolnieniu Minato zamieszkał z matką. W 2018 r. Minato został ponownie aresztowany za próbę zabójstwa 32-letniego mężczyzny metalowym prętem i podcięciu gardła nożem.


Yasushi Watanabe, który został pierwotnie skazany na 3 do 4 lat więzienia, ostatecznie otrzymał karę pozbawienia wolności od 5 do 7 lat. W momencie morderstwa miał 17 lat.
 

Jō Ogura za udział w zbrodni odbył 8 lat więzienia dla nieletnich, zanim został zwolniony w sierpniu 1999 roku. Miał 17 lat w chwili morderstwa. Po uwolnieniu chwalił się swoją rolą w porwaniu, gwałcie i torturach Furuty. W lipcu 2004 roku został ponownie  aresztowany za napaść i skazany na 7 lat więzienia. Matka Ogury rzekomo zdewastowała grób Furuty, twierdząc, że zrujnowała życie jej synowi. 

Wyroki były w dużej mierze uważane za zdecydowanie zbyt niskie dla popełnionych przestępstw, a wszystkie cztery osoby były chronione specjalnymi przepisami dotyczącymi osób w wieku 18 lat i młodszych. Podczas procesu sędzia skomentował, że ofierze została zadana wyjątkowo okropna przemoc oraz że Junko Furuta została tak brutalnie katowana w wieku zaledwie 17 lat, że jej dusza musiała błąkać się w mękach. Po usłyszeniu szczegółów brutalnego gwałtu i tortur jeden z widzów procesu zemdlał. Matka Furuty przeszła załamanie nerwowe i wymagała leczenia psychiatrycznego. 

Źródła:
https://creepypasta.fandom.com/pl/wiki/Junko_Furuta_-_prawdziwa_historia
https://en.wikipedia.org/wiki/Murder_of_Junko_Furuta
https://www.thescarechamber.com/junko-furuta/