Sarah Winchester |
Sara całe swe życie czuła się nieszczęśliwą osobą, a uczucie to narastało wraz z kolejnymi tragediami jakie ją dotykały. Zafascynowana okultyzmem kobieta postanowiła więc szukać pomocy u spirytysty. Dowiedziała się wtedy, iż niepowodzenia w jej życiu są karą wymierzoną w jej rodzinę przez dusze osób zastrzelonych karabinami, jakie produkował jej teść. Sposobem, aby temu zaradzić miała być ciągła budowa domu, w którym owe dusze miały mieszkać. Dodatkowo stałe prace nad budynkiem miały spowodować, iż kobieta nigdy nie umrze. Zdesperowana Winchester wyjechała w 1884 roku do Kalifornii, gdzie za odziedziczone pieniądze kupiła 160 hektarów ziemi, na których nieustannie, do chwili swojej śmierci budowała ogromny dom.
Oryginalnie dom liczył siedem kondygnacji, lecz trzęsienie ziemi, które nawiedziło San Francisco w 1906 roku spowodowało, iż zostało ich cztery i taki stan utrzymuje się do dziś. Willa, której budowa pochłonęła około 5,5 mln dolarów (dziś koszt budowy takiego domu wynosiłby 75 mln dolarów) posiada: 160 pokoi, 40 sypialni, 47 kominków, 17 kominów i 2 sale balowe. W rezydencji znajduje się też kilka innych, osobliwych konstrukcji, mi.in. schody donikąd, ponad 1000 par rzeźbionych drzwi, za którymi znajduje się ściana, okno w podłodze, wizjery w drzwiach wewnętrznych, wąskie korytarze, po których chodzić można jedynie bokiem. Planów budowy ponoć nigdy nie było, gdyż decyzje o dobudowie Sara podejmowała z godziny na godzinę i jako jedyna świetnie znała rozkład domu i potrafiła się po nim poruszać Wspomnieć trzeba również, iż Sara Winchester szczególnie upodobała sobie liczbę 13 (w domu jest 13 łazienek, każdy zlew ma 13 otworów, na zewnątrz znajduje się 13 szklarni i 13 drzew na podjeździe).
W jednym z pomieszczeń, do którego prowadziły drzwi ukryte w szafie, Sara urządzała seanse spirytystyczne. Pomalowany na niebiesko pokój był sercem domu, to w tym miejscu, nocami siadała Pani Winchester, by prosić dobre duchy o pomoc w radzeniu sobie ze złem i nieszczęściami, a złym wytłumaczyć, iż nie z premedytacją wzbogaciła się na tragediach tysięcy osób.
Wielu parapsychologów i różdżkarzy, którzy badali aurę domu stwierdziło, iż rzeczywiście mogą znajdować się w nim duchy, co więcej - w 1975 roku naukowiec Jeanne Borgen spędził w rezydencji Winchester samotną noc, po czym oznajmił, iż nawiązał kontakt z duchem właścicielki; mówił też, że było to przerażające doznanie.
Pomimo, iż z domem wiąże się tragiczna historia kobiety, która nigdy nie zaznała upragnionego rodzinnego szczęścia, jest on jedną z większych atrakcji turystycznych stanu Kalifornia, a tłumy chętnych codziennie przyjeżdżają, by zobaczyć i zwiedzić ten architektoniczny majstersztyk. Co więcej - w każdy piątek 13 dnia miesiąca oraz w Halloween odbywają się w nim huczne bale.
Pomimo, iż z domem wiąże się tragiczna historia kobiety, która nigdy nie zaznała upragnionego rodzinnego szczęścia, jest on jedną z większych atrakcji turystycznych stanu Kalifornia, a tłumy chętnych codziennie przyjeżdżają, by zobaczyć i zwiedzić ten architektoniczny majstersztyk. Co więcej - w każdy piątek 13 dnia miesiąca oraz w Halloween odbywają się w nim huczne bale.
Rezydencja w XIX wieku: