2019/01/14

Zaginięcie i odnalezienie Bobbiego Dunbara

Zaginięcie czteroletniego Bobbiego Dunbara i jego późniejsze odnalezienie wzbudziło wiele skrajnych emocji wśród opinii publicznej. Do dziś nie wiadomo, jaki dokładnie przebieg miała ta historia, ani co wydarzyło się w upalne przedpołudnie 23 sierpnia 1912 roku. Dzięki przeprowadzonym niemal sto lat później testom DNA pewni jesteśmy jednego - oddany w 1913 roku małżeństwu Lessie i Percy'ego Dunbar pięciolatek, nie był ich zaginionym osiem miesięcy wcześniej synkiem.


Bobby Dunbar (po lewej)  i chłopiec zwrócony rodzinie jako Bobby Dunbar

W drugiej połowie sierpnia 1912 roku młodzi małżonkowie Lessie i Percy Dunbar zabrali swoich dwóch synów, Alonzo (2 lata) i Bobbiego (4 lata), na kilkudniową wycieczkę i łowienie ryb nad jezioro Swayze w stanie Luizjana, nieopodal miasteczka Opelousas, w którym mieszkali. Posiadali tam dwa domki blisko malowniczego jeziora, a ich dzieci mogły spędzać czas na zabawie z dziećmi innych letników. Latem rodzina często spędzała tam miło czas, nie inaczej było i tym razem. Sielanka skończyła się jednak 23 sierpnia 1912 roku. Bobby i Alonzo bawili się wówczas na zewnątrz, gdy w okolicach południa Lessie nakryła do stołu i wyszła zawołać dzieci na lunch. Odkryła wówczas, że Bobby zniknął. Pomimo usilnych nawoływań po chłopcu nie było śladu. Do poszukiwań prędko przyłączyli się inni sąsiedzi i wypoczywający. Bobbiego szukano w okolicy domku, w lesie i nad brzegiem jeziora. Nie znaleziono jednak po nim jakiegokolwiek śladu. Warto dodać, iż teren miejscami był bagnisty, a wszędzie pełno było grząskiego błota, w którym łatwo było utknąć.


Okolice jeziora Swayze:



 
Jeszcze tego samego dnia do poszukiwań włączyła się policja. Akcje prowadzono intensywnie przez kilka dnia, jednak nie natrafiono na chociażby najmniejszy ślad Bobbiego. Również przez kilka późniejszych miesięcy, w śledztwie nie poczyniono żadnych postępów i podejrzewano, że prawdopodobnie Bobby musiał przypadkiem wpaść do jeziora i utonąć, a jego ciało spoczywa gdzieś na dnie Swayze. Ogromnym było więc szokiem, gdy po ośmiu miesiącach, 13 kwietnia 1913 roku, detektywi zajmujący się sprawą, ogłosili, że ...odnaleźli chłopca całego i zdrowego.


W sąsiednim stanie Mississippi zatrzymano wówczas Williama Waltersa, który podróżował wraz z chłopcem wyglądającym zupełnie jak Bobby Danbar. Mężczyzna został zatrzymany, chłopcem zajęli się policjanci a Lessie Dunbar została wezwana do Mississippi, by rozpoznać syna. W prasie pojawiło się wówczas kilka wersji tego, jak wyglądało ich spotkanie. Według niektórych chłopiec miał od razu wykrzyknąć Mama! i rzucić się kobiecie na szyję. Według innej relacji jedynie się rozpłakał. Druga wersja wydaje się bardziej prawdopodobna, ponieważ Lessie oznajmiła, że nie jest pewna, czy ma do czynienia ze swoim synem. Chłopca jednak zostawiono pod jej opieką, a na następny dzień Lessie powiedziała dziennikarzom, że podczas kąpieli rozpoznała jego blizny i znamiona i jest pewna, że to Bobby. William Walters został zatrzymany pod zarzutem porwania, jednak obstawał przy swojej niewinności. Według jego wersji chłopiec miał mieć na imię Bruce Anderson i być nieślubnym synem Julii Anderson, która pracowała dla rodziny Waltersa. Julia zgodziła się, by William zabrał jej syna ze sobą na wycieczkę, gdy jechał w podróż do siostry. Był przekonany, że zostanie uwolniony, gdy tylko Julia Andersona zostanie odnaleziona i rozpozna syna.

Tymczasem odnaleziony Bobby Dunbar wrócił wraz z matką do rodziny, która powitała go hucznym przyjęciem. Zarówno rodzina jak i sąsiedzi cieszyli byli bardzo szczęśliwi, że ta sprawa ma swój pozytywny finał.

Chłopiec pozostał razem z Dunbarami do czasu, aż z Północnej Karoliny przybyła Julia Andarson, by udowodnić, że chłopiec, którego przygarnęli Dunbarowie jest w rzeczywistości jej synem. Kobieta została jednak negatywnie potraktowana przez policję, gdyż ta chciała ponownie otwierać sprawy, którą uważała za swój ogromny sukces. Funkcjonariusze postawili wówczas Julię Anderson przed pięcioma chłopcami w tym samym wieku, a wśród nich znajdował się oczywiście jej domniemany syn Bruce. Zauważono, że u chłopca nie pojawiła się żadna reakcja, gdy zobaczył kobietę. Julia wskazała właściwego Bobbiego jako swojego syna, jednak dodała, że nie jest tego pewna. Dodatkowo, kobieta nie spotkała się sympatią opinii publicznej i osób zaangażowanych w sprawę. Nie była mężatką, jednak miała dziecko, a dwójka jej wcześniejszych dzieci zmarła w okresie niemowlęcym. Po szybkim procesie sąd zdecydował, że chłopiec to zaginiony kilka miesięcy wcześniej Bobby Dunbar i pozostawiono go pod opieką Lessie i Percy'ego.

William Walters został skazany na karę więzienia, jednak uporczywie dowodził swojej niewinności i składał odwołania, aż w końcu został wypuszczony na wolność po dwóch latach. Zmarł około roku 1930, do końca życia obstając przy swojej niewinności.

Sam chłopiec odnaleziony 1 1913 roku natomiast, dorósł w domu Dunbarów, ożenił się i miał trójkę dzieci. Zmarł w 1966 roku z powodu choroby serca i nie wiadomo, czy był świadomy tego, co przydarzyło jego rodzinie tamtego lata.

Chłopiec wychowywany jako Bobby Dunbar:



Sporna kwestia, czy chłopiec był rzeczywiście uprowadzonym Bobbym czy brutalnie odebranym matce Brucem Andersonem, pozostawała nierozwikłana do roku 2004. Wtedy też syn Bobbiego Dunbara poddał się testom DNA i ich wynik okazał się szokujący, mianowicie wykluczyły one jakikolwiek jego związek biologicznym z rodziną Dunbar. Oznacza to, iż chłopiec oddany Lessie i Parcy'emu, nie był prawdziwym Bobbim Dunbarem.

Po wielu latach większość ekspertów uważa, że prawdziwy Bobby Dunbar prawdopodobnie uległ wypadkowi, a jego ciało spoczywa gdzieś na bagnistych terenach Swayze. Według innych wersji, mogło zostać zabity i zjedzony przez aligatora. Nie można wykluczyć też, iż czterolatek mógł paść ofiarą mordercy, porywacza czy pedofila.
Chłopiec odnaleziony w Missisippi nie był Bobbiem, a jednak jego matka jak i cała rodzina Dunbarów przyjęła go z ciepłem i miłością. Zastanawiającym jest fakt, iż rodzice i brat nie zdawali sobie sprawy, że chłopiec, którego przygarnęli nie jest ich synem, który wyjechał z nimi nad jezioro ostatniego lata. Wielu osobom ciężko jest uwierzyć, że można pomylić dwóch pięcioletnich chłopców. Zastanawia też, czy chłopiec wychowany jako Bobby Dunbar zdawał sobie sprawę, że został komuś odebrany i oddany innej rodzinie. Możliwym jest, że zarówno Percy jak i Lessie (lub przynajmniej jedno z nich) byli świadomi, że odbierają dziecko innej kobiecie, jednak chęć wypełnienia pustki po utracie syna kazała im wmówić sobie, że istotnie odnaleźli Bobbiego. 

źródła:
http://www.history101.com/bobbydunbarmystery/
https://en.wikipedia.org/wiki/Disappearance_of_Bobby_Dunbar
http://natropiemordercow.blogspot.com/2016/04/69-zamieszanie-woko-bobbiego-dunbara.html