2017/10/03

Żaba z Loveland

Żaba z Loveland to humanoidalne stworzenie z twarzą płaza, z którym pierwszy raz spotkano się w miasteczku Loveland w stanie Ohio w maju 1955 roku. Jak wynika z raportów, możliwym jest, iż ciągle żyje tam więcej niż jedna taka kryptyda.



W 1955 roku stworzenie zostało dostrzeżone przez biznesmena, który twierdzi, że widział trzy albo cztery humanoidalne stwory o głowach żaby i wzroście około 3 stóp (90 centymetrów) kucające pod mostem nieopodal Loveland.


Kolejny świadek spotkania z Jaszczurem z Loveland, bo tak również nazywano nieznane stworzenie, natknął się na nie na drodze, poszukując dziwnie wyglądających zwierząt (stan Ohio słynie z odnajdowania tam różnego rodzaju kryptyd). Gdy podszedł bliżej, by przyjrzeć się znalezisku, nie mógł stwierdzić, co tak naprawdę widzi. Jak później ów świadek zeznał, duże przypominające żabę stworzenie chwyciło przedmiot podobny do różdżki i zaczęło świecić. Późniejsze poszukiwania prowadzone na wskazanym przez świadka terenie nie przyniosły jednak rezultatu, nie znaleziono również żadnych śladów bytności jakichkolwiek zwierząt.

Spotkanie z tym stworzeniem obrodziło w wiele legend i rozgrzewało wyobraźnię mieszkańców przez długi czas albowiem przez 17 lat nie było żadnych informacji o tych istotach. Dopiero 13 marca 1972 roku światło dzienne ujrzały kolejne zeznania - tym razem policjanta Ray'a Schocke, który twierdzi że widział człowieka-żabę o wzroście 4 stóp (120 centymetrów). Miało to miejsce również niedaleko Loveland. Policjant twierdzi że żaba uciekła przez tory kolejowe, a następnie zniknęła w rzece Little Miami.



Po dwóch tygodniach od tego wydarzenia drugi policjant Mark Matthews zobaczył niemal identyczne stworzenie i także tym razem żaba ucieka, po tym jak funkcjonariusz oddał w jej stronę kilka strzałów. Według policjanta stworzenie również miało wzrost około 4 stóp oraz ważyło od 50 do 75 funtów (20 - 35 kilogramów). Wówczas pojawił się także dokładniejszy opis stworzenia - łuskowata skóra, jak u żaby, włosy zbite w kołtun na ciele. Wyglądało na bardzo dobrze zbudowane i możliwe że posiadało ogon. Głowa natomiast, jak już opisywali wcześniejsi świadkowie, przypominała łeb żaby. Według policjanta zwierzę było zdolne do przeskakiwania barierek przy drodze. 

Pewien rolnik z Loveland także widział wówczas lovelandzką żabę, a do spotkania doszło jeszcze tego samego miesiąca. Policjanci, których o tym poinformował postanowili nie ujawniać informacji prasie, jednak doszło do przecieku i wieść o kolejnym spotkaniu ze stworzeniem ukazała się w lokalnej gazecie. 

Ponad ćwierć wieku później, we wrześniu 1998 roku personel bezpieczeństwa w motelu na Dominikanie także zobaczył istotę podobną do Żaby z Loveland. Pracownicy stwierdzili wówczas, że miała ona około 5 stóp wzrostu i trzy szerokości.


Żaba goliat - największy płaz bezogonowy, samce osiągają 26-30 cm długości ciała oraz masę ponad 3 kg
Warto wspomnieć, że podobne wydarzenia miały miejsce też wiele lat wcześniej. W 1938 roku w pobliżu miasta Juminda w Estonii przedziwny stwór, przypominający olbrzymią żabę wzrostu około 1 metra, poruszającą się na tylnych łapach i wyposażoną w wąskie usta i oczy, został zaobserwowany przez dwójkę osób. Mimo, że - jak twierdzili -  sposób poruszania się w pozycji wyprostowanej wydawał się sprawiać jej ogromną trudność, istota zdołała umknąć gdy próbowali ją schwytać.

Zbliżoną formę miało spotkanie, które miało miejsce 21 kwietnia 1977 roku. Około godziny 22:30 17-letni wówczas Bill Bartlett jechał do domu przez Dover w Wielkiej Brytanii, kiedy nagle światła jego samochodu natknęły się na dziwną istotę. Zwierzę miało około 100 - 120 centymetrów wzrostu, pozbawione było włosów i miało skórę koloru brzoskwini. Miało również nieproporcjonalnie dużą głowę o kształcie melona. Na twarzy nie można było wyróżnić żadnych rys za wyjątkiem pary wielkich oczu świecących na pomarańczowo. Ciało było drobne, ale z długimi i wątłymi kończynami. Stwór stał niedaleko drzewa, którego trzymał się palcami u rąk. Bartlett później naszkicował owe dziwne stworzenie, które zostało ochrzczone przez prasę mianem Demona z Dover. Jego rysunek był niemalże identyczny ze szkicami innych świadków. Mniej niż dwie godziny później bowiem istotę zobaczył również 15-letni John Baxter. Oprócz tego miały miejsce również dwie inne obserwacje w ciągu następnych 24 godzin, które nie powtórzyły się już nigdy więcej.

źródła:
http://niewyjasnione.blog.onet.pl/2005/05/04/czlowiek-zaba/
https://www.kryptozoologia.pl/zaba-lovelandzka,326,35,artykul.html
http://downtherabbithole.blox.pl/2014/03/Lovelandzka-Zaba-Loveland-Frog-Loveland-Lizard.html
https://www.paranormalium.pl/zaba-z-loveland,597,2,artykul.html