W
sierpniu 2006 roku na wyspie Sachalin (Rosja) żołnierze i rybacy
odkryli szczątki bardzo dziwnego stworzenia. Miało ono około siedmiu
metrów długości, proporcjonalnie niewielką głowę, średniej wielkości
zęby oraz ciało porośnięte szarą, pięciocentymetrową sierścią, którą
można było zobaczyć na szczątkowych kawałkach skóry.
Analizując, sam kościec mógłby należeć do krokodyla lub aligatora, lecz z uwagi na ową sierść hipotezę taką można wykluczyć. Z powierzchownej analizy szkieletu i uzębienia wynika natomiast, że stworzenie nie było również rybą.
Czym więc mógł być potwór z rosyjskiej wyspy? Czy było to nieznane jeszcze biologom zwierze? Szczątki dinozaura z rzędu plezjozaurów, które wypłynęły z topiącego się lodowca lub głębin Pacyfiku i finalnie znalazły się na brzegu Sachalinu? A może opowieści o smokach z sąsiadującej z wyspą Japonii mają w sobie chociaż odrobinę prawdy? Tego prawdopodobnie prędko lub nawet nigdy się nie dowiemy, gdyż dalsze niepotwierdzone wieści mówią, że szkielet zabrały służby rosyjskie, po czym słuch o nim zaginął.
Źródła:
http://www.kryptozoologia.pl/na-polwyspie-sachalin-w-rosji-odkryto-szczatki-nieznanego-zwierzecia,406,24,artykul.html