Okolice rzeki White River |
Opisy wydarzeń na rzece White River
We wrześniu 1937 roku miejscowy rolnik Bramlett Bateman wysłał do lokalnej gazety oświadczenie w którym opisał wydarzenia jakie miały miejsce nad brzegiem rzeki 1 lipca tego samego roku: Widziałem, jak coś ukazuje się na powierzchni wody, według mnie to miało około 3.5 metra i około 1.5 metra szerokości. Nie widziałem głowy ani ogona, ale to uniosło się to na powierzchni i pozostało w jednej pozycji około pięć minut. Potem kilka razy widziałem, jak przemieszcza się w dół rzeki, jednak nie potrafię z pewnością określić długości lub szerokości tego potwora. [...].
Po artykule Batemana, inni mieszkańcy Newport zaczęli twierdzić, że jakiś czas temu oni również zobaczyli podobne stworzenie. Jedną z takich osób był George Mann. Oświadczył, że widział potwora ponad dwadzieścia lat wcześniej, bo w roku 1915. Inna mieszkanka Newport Ethel Smith doniosła z kolei o spotkaniu ze stworzeniem w 1924 roku: Zauważyłyśmy dużą ilość baniek w odległości około 30 metrów od miejsca, w którym stałyśmy. To przypominało dużego jesiotra albo suma. Pozostało na powierzchni wody około pięciu lub dziesięciu minut. Nie robiło dużego hałasu, nigdy też nie pokazywało głowy ani ogona. To wyglądało strasznie, miało grubą szarą skorupę.
Kolejne relacje o spotkaniach z potworem z rzeki White River pojawiły się dopiero w 1971. Najbardziej szczegółowa pochodzi z 28 czerwca, kiedy to dwudziestokilkuletnia Cloyce Warren i jej dwaj znajomi łowili ryby na łodzi niedaleko mostu w Newport. Dziewczyna mówiła: To olbrzymie stworzenie uniosło się na powierzchnię wody i zaczęło płynąć od środka rzeki w strone łodzi. To było bardzo długie i szare.Wzięliśmy wtedy Polaroida, by sfotografować schwytane przez nas ryby. Chwyciłem aparat fotograficzny i zdołałem zrobić zdjęcie, zanim stworzenie zanurzyło się. Widać było długi kręgosłup, długości 30 albo i więcej stóp.
Zdjęcie potwora wykonane przez Cloyce Warren |
Kolejną fotografie wykonali Gary Addington i Lloyd Hamilton niedaleko Jacksonport. Niestety, zdjęcie zostało zniszczone przez redakcję gazety Newport Daily Independent podczas przygotowań do druku.
Słoń morski północny lub manat florydzki
Biolodzy zauważają, że wszystkie opisy potwora są ze sobą zgodne, różnią je tylko oceny jego wielkości. Najtrafniej będzie więc założyć, że długość stworzenia to około 5 metrów. Gdy wydawało ono z siebie dźwięki, przypominały to połączone odgłosy krowy lub konia. Z tych opisów wysnuć można wniosek, iż rzeka White River może być domem słonia morskiego północnego lub manata florydzkiego. Długość tych zwierząt dochodzi do ponad 6 metrów, ponadto samce słonia morskiego mają kufry na pyskach, co mogłoby wyjaśniać obecność rogu, który widzieli niektórzy świadkowie. Ponadto, odgłosy jakie wydaje słoń morski północny, podobne są do odgłosów potwora z White River. Także ciało ma ubarwienie podobne do tego, jakie ma ciało potwora, słoń również zrzuca skórę i owłosienie w lecie - wyjaśnia to łuszczenie się skóry potwora, który był widziany między czerwcem a lipcem. Choć zwierzęta te naturalnie nie występują na terenie stanu Arkansas, nie można wykluczyć, iż jeden lub kilka osobników zostało tam umyślnie wypuszczonych np. z nielegalnej hodowli.
Słoń morski północny, źródło: http://jcs.biologists.org/ |
Manat florydzki, źródło: https://amazoncruise.net/ |
źródła:
http://www.unmuseum.org/whiteriv.htm
https://www.kryptozoologia.pl/potwor-z-white-river,336,34,artykul.html
https://en.wikipedia.org/wiki/White_River_Monster