W
latach 1764 - 1767 na niewielką francuską prowincję Gévaudan,
leżącą w okolicach dzisiejszego Lozère, padł blady strach.
Nieznane stworzenie w ciągu zaledwie trzech lat dokonało 240
ataków na kobiety młodzież i dzieci. Brutalnie okaleczało ono
ludzkie ciała, a po okolicznych lasach i polach znajdowano
porozrzucane, częściowo zjedzone szczątki. W sprawie interweniował
nawet sam król Francji Ludwik XV, który zaniepokojony losem
poddanych wysłał do Gévaudan swoich najlepszych
żołnierzy i myśliwych, co jednak nie przyniosło jakiegokolwiek
rezultatu. Historycy do dziś spierają się kim lub czym była
bestia. Lew, małpa, ogromnych rozmiarów wilk, czy też potwór,
który wymknął się spod kontroli. Dla wielu tożsamość
stworzenia jest najbardziej intrygującą tajemnicą w XVIII-wiecznej
Francji.