7 sierpnia 1973 roku
kilku kierowców aut znajdujących się na drogach amerykańskiego
stanu Nowy Meksyk w pobliżu miasteczka Albuquerque, usłyszało
w swoich CB radiach głos małego chłopca proszącego o ratunek.
Chłopiec przedstawił się jako
Larry i powiedział, że ma
7 lat. Według
jego opowiadań, tego dnia był wraz
ze swoim ojcem na polowaniu na króliki, a
kiedy byli już w
drodze powrotnej i jechali swoją
czerwono-białą furgonetką
do domu, jego ojciec nagle
stracił przytomność
i niekontrolowana ciężarówka przewróciła się do wąwozu. Według
chłopca, ojciec nie przeżył wypadku, a on sam był ranny i
uwięziony w przewróconym samochodzie obok
ciała swojego taty. Chłopiec
odzywał się przez radio przez kilka kolejnych dni, po czym jego
połączenia ustały. Pomimo
intensywnych, trwających ponad tydzień poszukiwań, ani małego
Larry’ego, ani wraku samochodu, nigdy nie udało się odnaleźć.
Sprawa do dziś pozostaje jedną z największych zagadek kryminalnych
Nowego Meksyku.
7 sierp7 sierpnia 1973 roku, kilku kierowców aut osobowych i ciężarówek,
które akurat znajdowały się tego dnia na drogach stanu Nowy Meksyk
w okolicach Albuquerque, zaczęło słyszeć w swoich CB radiach
niepokojący głos małego chłopca. Nie była to jednak zabawa
dziecka, które właśnie znudzone podróżuje ze swoim rodzicem, ale
tak jak później to opisali, chaotyczne wołanie o pomoc.
Kilku kierowców,
którzy to słyszeli, zaczęło rozmawiać z chłopcem i pytać go o
to, co się dzieję. Chłopiec powiedział im wtedy, że ma 7 lat, ma
na imię Larry i że dziś wraz ze swoim ojcem wybrał się do lasu
na polowanie na króliki. Najbardziej przerażające było jednak to,
że kilka godzić wcześniej ulegli oni wypadkowi.
Chłopiec
opowiedział, że kiedy byli już w drodze
powrotnej i jechali swoją czerwono białą
furgonetką do
domu, jego ojciec stracił przytomność,
upadł na kierownicę i niekontrolowana
ciężarówka przewróciła się do wąwozu. Według opowiadań
chłopca, ojciec nie przeżył wypadku, a on sam był ranny i
uwięziony w przewróconym samochodzie obok
ciała swojego taty.
Jeszcze tego samego
dnia, kierowcy zawiadomili o tym lokalne biuro szeryfa i sprawą
zajął się szef tamtejszego oddziału Martin Vigil. Śledczy
rozpoczęli wtedy rozmowy z
przerażonych dzieckiem, które w trakcie
tych połączeń
co kilka sekund ponoć zmieniało stacje w radiu by lepiej
słyszeć to co do niego mówiono. Rozmowy
te były jednak bardzo chaotyczne i nie przynosiły wielu faktów na
temat wypadku czy samego Larry’ego
Źródła:
https://newmexi.co/articles/lost-boy-larry-hoax-heartbreak/
https://www.reddit.com/r/UnresolvedMysteries/comments/2tur0c/lost_boy_larry/
https://www.youtube.com/watch?v=jJ6E7bTOk1o&t=0s